Czym jest design thinking i jak wykorzystać go w codziennej pracy?
Być może usłyszałeś kiedyś o design thinking, ale ta metoda wydawała Ci się zbyt skomplikowna lub tajemnicza. Tak na prawdę jest bardzo prosta, a jednocześnie skuteczna. To po prostu proces, który wywodzi się z projektowania, ale może pomóc w rozwiązywaniu różnych problemów. Mimo, że jest to proces, który często wykorzystuje się w projektowaniu to pokażę Ci, że można go wykorzystywać również w codziennej pracy przedsiębiorcy, a nawet na codzień w życiu.
Kilka słów o design thinking
Design thinking polega na podejściu opartym na użytkowniku, które łączy kreatywność, empatię i eksperymentowanie. Składa się z pięciu faz: fazy empatii, fazy definiowania problemu, fazy generowania pomysłów, fazy prototypowania i fazy testowania. Jak możemy to wykorzystać? Na codzień często zmagamy się z różnymi problemami, które dotyczą innych, a próbujemy rozwiązać je patrząc jedynie z naszej perspektywy. Design thinking pozwala na spojrzenie z szerszej perspektywy, a co za tym idzie – wygenerowanie rozwiązania, które zadowoli nie tylko nas, a również naszych klientów, pracowników, znajomych. Spróbuję na konkretnym przykładzie zobrazować jak np. przedsiębiorca może stworzyć nową usługę posługując się właśnie metodą design thinking.
Faza empatii
Podczas fazy empatii staramy się zrozumieć perspektywę użytkownika, człowieka i odkryć jego potrzeby, pragnienia i wyzwania. W tej fazie skupiamy się na innych ludziach, których dotyczy zagadnienie. Kiedy tworzymy stronę internetową to po to by nasi klienci np. zdecydowali się na skorzystanie z naszej oferty. Kiedy projektujemy krzesło to po to by użytkownik mógł na nim wygodnie siedzieć. Ale czy aby na pewno? A może problem jest bardziej złożony i wcale nie jest tak jak nam się wydaje? No właśnie, bazujemy na naszym doświadczeniu i przypuszczeniach, dlatego empatia jest potrzebna do tego by wiedzieć jakie są odczucia i trudności użytkowników.
Wróćmy do naszego przykładu z wdrażaniem nowej usługi. Jeśli chcemy zwiększyć prawdopodobieństwo dotarcia do potrzeb naszych klientów to musimy wiedzieć czego oczekują, co by chcieli uniknąć, na co zwracają uwagę. Możemy przeprowadzić badania rynkowe, ankietować klientów, obserwować ich zachowanie lub prowadzić wywiady, aby uzyskać wartościowe informacje. Po tym etapie możemy stworzyć też tzw. personę, czyli fikcyjną postać, reprezentująca typowego użytkownika, którą tworzymy na podstawie danych i informacji, jakie zebraliśmy. Możemy ją gdzieś opisać, wydrukować, dać naszemu zespołowi, powiesić na ścianie. Tworzenie persony pozwala nam zobrazować naszych użytkowników i lepiej zrozumieć ich potrzeby, pragnienia oraz cele, a także wyznaczyć ich cechy demograficzne i psychograficzne. Persona stanowi narzędzie, które pomaga nam lepiej zrozumieć, dla kogo rozwiązujemy problem i jakie są jego wymagania.
Przykładowo, jeśli pracujemy nad nową usługą prawną dla młodzieży w wieku 10-18 lat, to podczas fazy empatii zbieramy informacje na temat potrzeb i wyzwań, jakie mają młodzi ludzie w tym wieku w kontekście problemów prawnych. Możemy przeprowadzić wywiady z młodzieżą, ich rodzicami lub nauczycielami, obserwować zachowania młodzieży, a także zbierać dane z badań i statystyk.
Na podstawie zebranych informacji tworzymy persony, które reprezentują różne grupy wiekowe i sytuacje życiowe młodzieży. Na przykład możemy stworzyć personę Martyny, 15-latki ze średniej wielkości miasta, która jest ofiarą cyberprzemocy i nie wie jak zgłosić problem, oraz personę Adama, 13-latka z dużej miejscowości, pochodzącego ze średnio zamożnej rodziny, który ma problem z dręczeniem w szkole i boi się prosić o pomoc.
Faza definiowania problemu
W fazie definiowania problemu skupiamy się na określeniu i uściśleniu problemu, który chcemy rozwiązać. Na podstawie zebranych informacji i obserwacji z fazy pierwszej jesteśmy w stanie zdefiniować prawdziwy problem naszych użytkowników i to na czym im najbardziej zależy. Wracając do tworzenia usługi prawnej dla młodzieży na tym etapie powinniśmy już wiedzieć co tak na prawdę jest problemem – jakich dziedzin prawa dotyczą problemy młodzieży, jakie formy kontaktu preferują, jakie mają obawy itd. Może się okazać, że np. chcą mieć szybką, bezosobową możliwość kontaktu z prawnikiem. Jak możesz dostrzec – bez poznania naszych użytkowników nie moglibyśmy jednoznacznie tego stwierdzić.
Faza generowania pomysłów
Teraz kiedy już wiemy w jakim kierunku chcemy iść możemy skupić się na poszukiwaniu nowych rozwiązań i przejść do fazy generowania pomysłów. Możemy skorzystać z różnych technik kreatywnego myślenia, takich jak burza mózgów, mind mapping, czy analiza SWOT. Istotne jest, aby w tej fazie nie krytykować pomysłów, ale zachęcać do ich generowania i łączenia w nowe koncepcje. Znając już wcześniej wspomniany problem naszych użytkowników jednym z ogólnych pomysłów na tym etapie może być stworzenie aplikacji mobilnej, która umożliwia kontakt z prawnikiem w trybie online. Ale jak powinna działać aplikacja? Jak powinna wyglądać? Jakie powinny być główne funkcje? Żeby odpowiedzieć na te pytania musimy ciągle myśleć w kategorii problemów i potrzeb naszych użytkowników. A jeśli nie wiemy lub nie jesteśmy pewni, możemy wrócić i powtórzyć poprzednie fazy. Warto pamiętać, że design thinking to nieliniowa metoda, która karze nam iść z punktu A do Z, a taka, która umożliwa cofanie się i udoskonalanie na każdym z etapów.
Faza prototypowania
Na podstawie wcześniejszych pomysłów wybieramy 2-3 najlepsze i przechodzimy do fazy projektowania w której tworzymy prototypy swoich rozwiązań, które mogą być przetestowane w rzeczywistości. Może to być wcześniej wspomniana prosta wersja aplikacji mobilnej, ale też próbna usługa na żywo, modele 3D, prototypy funkcjonalne lub symulacje. Dla przykładu jeśli zdecydowaliśmy, że do rozwiązania problemu będzie potrzebne stworzenie aplikacji mobilnej to w fazie prototypowania wystarczy, że stworzymy samą grafikę aplikacji, a może tylko sam główny ekran i najważniejsze funkcjonalności? To już zależy od nas. Weźmy pod uwagę, że celem tej fazy jest uzyskanie informacji zwrotnej od użytkowników, które pomogą nam poprawić nasze rozwiązanie. Pamiętajmy jednak, że jest to etap w którym tworzymy rozwiązanie pośrednie, które oczywiście może okazać się końcowym, ale prawdopodobnie po pierwszych testach będzie wymagało udoskonaleń.
Faza testowania
W fazie testowania przeprowadzamy testy prototypów z udziałem użytkowników, którzy oceniają nasze rozwiązanie. Uzyskane informacje pomagają nam wprowadzić poprawki i dostosować rozwiązanie do potrzeb użytkowników. Ważne jest, aby testy były przeprowadzane w warunkach jak najbardziej zbliżonych do rzeczywistych, aby uzyskać jak najbardziej wartościowe informacje zwrotne. Nasz prototyp powinni testować nasi docelowi odbiorcy. Tutaj po raz drugi podkreślę, że z tego momentu możemy cofnąć się do fazy prototypowania, ale również może się okazać, że źle zdefiniowaliśmy problem i musimy cofnąć się o 3 kroki. Nie bójmy się tego. Bardzo dobrze jeśli tak się stało na tym etapie, bo wykluczamy nietrafione rozwiązania, a to pomaga nam uniknąć strat w naszym budżecie i czasie.
Design thinking jest bardzo dobrym narzędziem, które odpowiednio wykorzystane umożliwia tworzenie sprawdzonych i efektywnych rozwiązań poprzez zastosowanie elastycznego procesu. W odróżnieniu od podejścia, w którym pomysł jest wymyślany i wypuszczany na rynek, design thinking składa się z pięciu ściśle określonych faz, które pozwalają na dokładne zrozumienie potrzeb użytkownika, generowanie i testowanie pomysłów, a następnie wdrażanie ich na rynek. Choć ten proces może wydawać się pracochłonny, pozwala on zaoszczędzić czas, pieniądze i uniknąć problemów, które mogą pojawić się w wyniku pominięcia ważnych etapów.
Podsumowanie
- Zaczynamy od analizy i zrozumienia problemów odbiorców poprzez rozmowę i obserwowanie ich zachowań.
- Bazując na analizie opinii i zachowań odbiorców, definiujemy wyraźny kierunek, w którym należy pójść szukając rozwiązań naszego problemu.
- Wymyślamy i tworzymy pomysły, które mają zaspokoić potrzeby, które wcześniej zostały określone.
- Spośród naszych pomysłów wybieramy i tworzymy wstępne wersje rozwiązań.
- Pokazujemy nasze rozwiązanie użytkownikowi, sprawdzamy jak działa w praktyce i w zależności od sytuacji cofamy się do wcześniejszego etapu lub wypuszczamy na rynek ostateczny produkt.
Czy masz może jeszcze jakieś pomysły, gdzie można zastosować design thinking? Ja ze swojej strony mogę podpowiedzieć, że w wielu dziedzinach codziennego życia, w tym między innymi:
- Rozwiązywanie problemów w domu, takich jak organizacja przestrzeni, usprawnienie pracy w kuchni, czy tworzenie planu zajęć dla dzieci.
- Poprawa relacji międzyludzkich poprzez zrozumienie potrzeb innych osób i szukanie rozwiązań, które pozwolą na ich zaspokojenie.
- Tworzenie nowych produktów i usług, które lepiej odpowiadają na potrzeby i oczekiwania klientów.
- Poprawa doświadczeń użytkowników produktów i usług, takich jak strony internetowe, aplikacje mobilne, czy urządzenia elektroniczne.
- Rozwiązywanie problemów w pracy, takich jak zwiększenie wydajności, zatrudnianie pracowników, poprawa efektywności procesów, czy tworzenie innowacyjnych rozwiązań.
W każdej dziedzinie, gdzie istnieje potrzeba rozwiązania problemów, design thinking może okazać się wartościowym narzędziem. Czy będzie wartościowy również dla Ciebie? Sprawdź i przekonaj się!